Trzy miesiące spotkań, trzynaście punktów przygotowań, dwustu uczestników i wolontariuszy z Poznania. Taki jest efekt Europejskiego Spotkania Taizé w Walencji. Spotkanie było w tym roku nieco bardziej kameralnie niż to poprzednie w Pradze, bo przybyło na nie około 14 tysięcy pielgrzymów (ESM Praga 30 tys.). Za to wszyscy zostali przyjęci w domach mieszkańców Walencji. Hiszpanie wykazali się niezwykłą gościnnością i otwartością, nie tylko w mieście, ale także w miejscowościach oddalonych o kilkadziesiąt minut drogi pociągiem.

Spotkanie dla większości rozpoczęło się 28 grudnia, jednak aby pomóc w przyjęciu 3,5 tysiąca Polaków, wolontariusze z Poznania i innych części Polski wyruszyli w stronę Walencji już 25 grudnia o 7 rano. Trzydziestogodzinna godzinna podróż na szczęście została wynagrodzona słoneczą pogodą i niecodziennym dla nas widokiem – palmami rosnącymi wzdłuż alei miasta.

Sprzyjający klimat pozwolił też na to, by uczestnicy Europejskiego Spotkania mogli cieszyć się wspólnie spożywanymi posiłkami na świeżym powietrzu, w Ogrodach Turii – parku utworzonym w dawnym korycie rzeki. Tam też znajdowały się dwa duże namioty, w którym odbywały się modlitwy. Dzięki temu wielu mieszkańców Walencji miało możliwość dołączenia do tysięcy młodych ludzi i wspólnego przeżywania modlitwy.

W tym roku w czasie rozważań Brat Alois nawiązywał m.in. do swojej wizyty w Syrii, którą odbył w Boże Narodzenie. Tamtejsi Chrześcijanie prosili o nas Europejczyków o modlitwę, która jest im bardzo potrzebna. Żyją w trudnych warunkach w miastach totalnie zniszczonych przez wojnę. Mimo to nie chcą stamtąd uciekać i próbują żyć od nowa. Kwestie te poruszanie w kontekście miłosierdzia i przebaczenia doskonale wprowadziły uczestników spotkania w Jubileuszowy Rok Miłosierdzia. Były też kolejnym krokiem na drodze do duchowych przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, których hasło to przecież „Błogosławieni Miłosierni…”